Jako innowator lub unikalny Startup wiesz, że musisz bronić swojej przyszłej pozycji. Rocket Internet (kloniarze) tylko czekają aż złapiesz flow i wtedy zrobią copy+paste. Pisałem już o technikach defensywnych prze takimi działaniami. Dzisiaj kilka słów o tym (dzięki intercom.io) jak działać w kontekście rynku, jeśli jesteś „tym pierwszym”. Czy inni są gotowi na Twoje innowacje technologiczne?
Innowacje technologiczne
Z pierwszej części tego wpisu (link tutaj) jasno wynika, że sama innowacja nie wystarczy. W kontekście biznesowym ważne jest także odpowiednie „zabezpieczenie” innowacyjnego startupu, aby minimalizować działania konkurencji. Co dalej?
Pierwszy z e-produktem na rynku (First Mover) powinien wziąć pod uwagę także 2 elementy, zanim podejmie decyzję czy warto ciągnąć ten biznes. Szybkość wdrażania innowacji w danej branży oraz szybkość adaptacji odbiorców na te innowacje. Taka obserwacja może być sposobem na poszukiwanie nowych szans. Czasami jednak konkurencja pośród innych innowatorów może być zbyt duża albo grupa docelowa może nie być gotowa na nowinki.
Parametr 1: Tempo innowacji w branży X
Technologie innowacyjne nie zawsze mają odbicie w e-narzędziach które używamy na co dzień (pod linkiem są jakich ja używam). Ich występowanie i wpływ mierzy się w 1-2 letnich okresach, po których można wnioskować czy w branży jest duże tempo dla wdrażania nowinek.
Na powyższym wykresie widać wyraźnie jak np. w branży płatności elektronicznych nastąpiło status quo. Homogeniczność systemów e-płatności z jednej strony była narzucona przez regulacje prawne, ale być może z drugiej strony przez „sterowanie” rynkiem przez największych. Aż nagle pojawił się Stripe.com, który uprościł rozwiązanie do minimum. Berlińczycy z Rocket Internet także nie omieszkali zrobić klona – Paymill.com.
Na polskim rynku dalej jest bieda w kasowaniu online, bo niektórym zależy na tym status quo. Swego czasu pisałem o Stripe na Antyweb. Jeden z polskich providerów rozpoczął dysputę pod moim tekstem (i poza nim) oraz napisał polemikę (tutaj). Niestety polemika z klientem, któremu chce się udowodnić, że nie ma racji jest skazana na porażkę.
To zdarzenie przytaczam po to aby zobaczyć przykładową szansę, kiedy w danej branży jest beton. Jednym z wygranych w Polsce jest mPay (mobile + partnerstwa z MPK).
Inny przykład: Twoje główne narzędzie, skrzynka e-mail, także została na długo porzucona przez innowatorów (piszę o tym tutaj). Wygląd mailboxa nie zmienia się od lat! A ja bardzo chętnie zapłacę np. za możliwość konfiguracji wyglądu gtalk w gmail lub jego ładnej intergracji z Facebook.
Podsumowując, jako innowator, ale tez biznesmen, obserwuj szybkość innowacji w danej branży. Jeśli jest zastój, to być może jest to szansa na atak? Identyfikuj te szanse ale i zagrożenia zbyt dużym nasyceniem czy tempem rozwoju, bo być może nie masz środków aby konkurować z największymi, którzy eksperymentują.
Parametr 2: Szybkość adoptowania nowinek w branży X
Drugim parametrem wartym uwagi w kontekście tego czy jako First Mover masz szansę na e-biznes, jest to czy ludzie są skłonni wypróbować Twoje innowacje technologiczne.
Jak widać na diagramie dzisiaj prawie każda strona używa systemu statystyk internetowych. Jednak testy A/B, które są dla mnie nieodłączną częścią budowania udanego serwisu www, nie są tak popularne. Co to oznacza? Że dalej jest miejsce na rynku 🙂 Do tego kształt pomarańczowej linii wskazuje, że rosnący trend może się utrzymywać i coraz więcej ludzi zacznie interesować się testami A/B.
Oczywiście tym samym pojawiają się szanse: zarówno na konsultacje mające na celu pomoc w ich wdrożeniu, jak i budowania narzędzi SaaS do testów A/B typu Optimizely.com. Solidnej konkurencji jest na razie jak na lekarstwo.
Szybkość innowacji vs. Adoptowanie
Weźmy teraz pod lupę oba parametry razem. Poniższy diagram obrazuje rynek w kontekście wspomnianych: tempa rozwoju i gotowości na nowinki. Jeśli zależy Ci na długoterminowych efektach biznesowych, stosując innowacje technologiczne, wybieraj w pierwszej kolejności te obszary, w których ludzie są gotowi eksperymentować (np. grupowa komunikacja mobile). Jeśli jednak dodatkowo w danej branży wszyscy szybko się rozwijają, a Ty nie masz na to zbyt dużych środków na start, to zastanów się czy jesteś w stanie się przebić przez innych.
Ważne jest także abyś ocenił swój świeży e-produkt w perspektywie krótko- i długo-terminowej. Po pierwsze, czy Twoje rozwiązanie przyciągnie na początku Early Adopterów (geeków). Po drugie, czy po pierwszym sukcesie ktoś Cię nie skopiuje i nie zepchnie na margines (broń się). Jeśli nie masz z sobą dużego partnera, najbezpieczniejszym wydaje się być środowisko gdzie ludzie lubią testować nowinki, ale na chwilę obecną w tej branży nie ma zbyt wielkiego wyścigu technologicznego (pomarańczowa część diagramu).
Nie podziel losu Viddy (Android), który ekspresowo został „zastąpiony” przez Vine, a YouTube z kolei ruszył z kolejnym klonem (Wan-Pai) na Azję. Innowacje technologiczne i funkcjonalne, same w sobie, nie są wystarczające do osiągnięcia sukcesu w e-biznesie.
Pierwsza część tego artykułu (przeczytaj)