Rolę prezesa zarządu można zdefiniować pod kątem odpowiedzialności opisanej w treści różnych kodeksów i przepisów prawa. Jednak bardziej interesującą perspektywą jest lista jego działań dla szeroko rozumianego dobra firmy. Jaka jest rola CEO?
Kilka lat zajęło mi zrozumienie swojej roli jako szefa firmy. Na początku było to raczej robienie (improwizowanie?) tego, czego nie mogą albo nie potrafią zrobić inni, tzw. micro-management. Lista działań sięgała od sasa do lasa. Dopiero z czasem udało mi się ustrukturyzować, na co powinienem poświęcać czas, by przełożyło się to na rozwój mojej firmy.
1. Stworzenie wizji i jej komunikacja
Najważniejsze: jako przyszły CEO musisz wiedzieć, czego chcesz. Co dokładnie chcesz dać światu, aby pomóc mu lepiej (łatwiej?) żyć i żeby jego mieszkańcy byli skłonni za to zapłacić? Twój pomysł na biznes to pewnego rodzaju pochodnia. Odpalasz ją i namawiasz wybranych, by za Tobą poszli.
W tej wizji może być spora przewaga biznesu, więc miarą jej realizacji jest najczęściej wielkość przychodu za kilka lat albo wielkość bazy użytkowników, której monetyzacja nastąpi później.
W Twojej wizji może być też więcej misyjności. Wolisz zrównoważony przyrost wpływów finansowych, ale by także szło to w parze z pozytywnym wkładem dla otoczenia? Wtedy główny nacisk dajesz na wartość jaką im dostarczasz i raczej unikasz obniżania jakości w imię łatwego zarobku.
Najlepiej równoważyć oba podejścia. To gdzie jest środek ciężkości to Twój wybór, który określa Ciebie. Ważniejsze jest jednak to w jaki sposób komunikujesz swoją wizję:
- zespołowi – aby przynajmniej niektórzy jego członkowie uwierzyli w kierunek, w którym chcesz podążać,
- klientom – aby chcieli skorzystać z Twoich usług. Skupią się na tym, co chcesz im dać i na tym, czy Twoje rozwiązanie wniesie pozytywną zmianę w ich życiu,
- inwestorom – aby uwierzyli, że ten biznes rokuje.
Ta wizja i jej komunikacja w firmie jest początkiem wszystkiego. Choćby zestawu strategicznych celów na kolejny rok, dla których wizja nadaje ramy. Dlatego ważne abyś wplatał ją w codzienną komunikację i przypominał po co tworzymy tę firmę. Jednocześnie wizja jest weryfikatorem czy dane działanie wspierają ją.
Przykładowo Twoją wizją (głównym celem) może być zbudowanie w kilka lat największej szkoły online w Polsce. Jeśli ktoś w zespole uważa, że powinniście równolegle budować rozwiązania dla trenerów personalnych to istnieje ryzyko, że te dwie wizje nie pomieszczą się w jednej firmie.
Czasem dla ustalenia dobrej wizji warto powiedzieć NIE kilku alternatywnym ścieżkom. To dostarczy zespołowi jasne ramy i kierunek działania. Prawie każdy chce wiedzieć, gdzie idziemy, bo wtedy wie co i dlaczego coś robimy.
2. Budowa zespołu
Sam biznesu nie zbudujesz, do tego niezbędny jest dobry zespół. Najprawdopodobniej to Ty zatrudnisz pierwsze kilkanaście osób, które później zostaną managerami. Właśnie te pierwsze wybory zdeterminują, jakie osoby zatrudnią Ci managerowie w przyszłości… a także kogo będą zwalniać. Ostateczny kształt zespołu określi osobowość Twojej firmy.
Możesz mieć w zespole HR Managera, który zajmie się tym procesem, możesz też delegować rekrutacje komuś innemu, a sam siedzieć w oddzielnym pokoju. Tak czy inaczej Twój styl działania będzie zawsze “promieniować” na całą organizację. Ona przejmie częściowo Twój styl, który ziszcza się potem jako kultura firmy. Ona się tworzy czy chcesz tego, czy nie.
Aby wybrać dobrych współpracowników, którzy razem z Tobą stworzą fajne miejsce pracy i do osiągania dobrych wyników, pomyśl o wartościach, które promujesz. Dla niektórych, wartości to stek bzdur – to prawda o ile wymyśla się je na siłę. Z mojego doświadczenia najlepsze wartości same się nasuwają na myśl jak już firma przejdzie ciężkie chwile.
Jeśli organizacja była na skraju to przypomnij sobie ludzi, którzy świetnie sprawdzili się w najtrudniejszych chwilach. Jakie mają cechy i podejście, które Ty także podzielasz? Wolą działać niż się usprawiedliwiać? Szanują ludzi, ale wymagają autorefleksji, co do własnych pomysłów? To może być właśnie zbiór wartości i jednocześnie zestaw cech ludzi, których szukasz.
Najlepsi CEO to nie Ci, którzy podejmują wspaniałe decyzje, ale Ci, którzy zatrudniają ludzi potrafiących podejmować je jeszcze lepiej i ziszczać plany. Najpierw musisz jednak dowiedzieć się jaki jest Twój styl, wartości i w końcu, kim jest według Ciebie wartościowy pracownik, który wyniesie Twoją firmę na wyżyny.
Takich ludzi powinieneś motywować wewnętrznie lub inspirować np. wizją. To może być pewien rytm spotkań. Roczne, kwartalne, tygodniowe, 1:1 z managerami. Jak już zbudujesz zespół warto po prostu o niego zadbać.
3. Egzekutywa, czyli kasa w banku
Kiedy określiłeś wizję jako główny kierunek to powinieneś zdekomponować ją np. na cele roczne, a te na kwartalne, które z kolei zostaną przełożone na codzienne działania. Tak powstaje plan zmierzania w kierunku wizji. Taki plan najlepiej oprzeć na liczbach, co spowoduje, że ocena ich wykonania stanie się bardziej obiektywna.
To tak zwana egzekutywa lub trakcja – macie plan, a teraz czas na cykliczne sprawdzanie czy trajektoria działań jest właściwa, tak by nie wylądować w czarnej dziurze. Twoją rolą z jednej strony jest inspiracja i wsparcie, ale także egzekwowanie realizacji planów od managerów.
Do tego właśnie warto mieć w zespole ludzi, którzy umieją pchać tematy do przodu. Ponad świetne pomysły i wizualizacje stawiają na get shit done. Bez takich osób jest ryzyko, że będziesz oglądać ładne raporty i słuchać wielu usprawiedliwień. Jednak na końcu musisz dostać realne rezultaty ustalonych celów.
Przy zestawie najważniejszych celów nie obejdzie się bez wskaźników sprzedażowych. Bez pieniędzy na koncie i zdrowego cashflow, cała reszta – piękna wizja, super relacje w zespole – może stracić na znaczeniu. Możesz myśleć o misji, integracji i wychodzeniu razem na lunch, ale jeśli nie będziesz mieć na wypłaty to nikt nie przypnie Ci orderu za dobre chęci.
Na samym końcu to wynik finansowy pokazuje czy prezes potrafi zarządzać firmą. Inne opowieści niewiele będą interesować inwestorów i właścicieli. Twoja firma nie działa pro bono. Jestem za tym, aby firma wnosiła coś więcej niż liczby na koncie, ale bolesne lekcje nauczyły mnie, że brak zarobku to widmo końca, za który odpowiada CEO.
Podsumowanie
Powyższe trzy obszary: wizja, zespół, egzekutywa/finanse – pozwalają lepiej grupować moje działania i oceniać, na czym powinienem skupić się w danym czasie. Na liście to-do widnieje także zbiór codziennych zadań, które przenikają się pomiędzy tymi obszarami, ale zawsze skupiam się na tych głównych, które właśnie wymieniłem.
Każdy CEO może także współdziałać w obszarach, w których ma największy background z przeszłości, co nadaje też firmie jakiegoś charakteru. Przykłady dodatkowych obszarów kompetencji CEO:
- Organizacja, procesy, operacje – to osoba, która być może awansowała z roli dyrektora operacyjnego. Staje się głównie zarządcą i ma talent do organizowania różnych obszarów. Mnie osobiście przydało się, że byłem wcześniej project managerem i wiedziałem z grubsza jak poukładać części firmy w zgrabną całość. Tu czuję się najmocniejszy.
- Produkt – w tej działce nie jestem supermanem, ale najbardziej lubię to robić. Zawsze najwięcej dodatkowej uwagi poświęcałem temu, aby tworzyć rozwiązania, z których ludzie będą zadowoleni i polecą nas (marketing szeptany) – nawet kosztem dużych wydatków na zespół i rozwój usług. Taki prezes zawsze będzie przykładał dużą rolę do asortymentu, który musi się wyróżniać na rynku i wnosić nową jakość. Najlepiej, aby sprzedawał się poprzez swoją wartość.
- Sprzedaż – nie czuję się silny ze sprzedaży, dlatego w obecnej firmie, po kilku latach rozwoju i testowania produktów, rolę CEO przejęła nowa osoba, która musiała zacząć równoważyć: tworzenie wartości dla klienta i jednocześnie uzyskanie pozytywnego wyniku finansowego. Taki szef firmy będzie więcej bazował na obiektywnych miarach, np. wpływów i wydatków.
Niektórzy dzielą również CEO na wizjonerów (tych bliżej produktu) i egzekutorów (operacje, sprzedaż). Oczywiście najlepsi są Ci, którzy łączą te dwa podejścia. A kim Ty jesteś? Wizjonerem czy zarządcą? Jak wygląda Twoja rola, dzień pracy i zakres działań?
PS. Do napisania tego artykułu zainspirował mnie film, który bardzo pomógł kiedyś poukładać w głowie zagadnienie “czym zajmuje się CEO”.
Masz podobne doświadczenia? A może uważasz, że CEO powinien zajmować się innymi rzeczami? Podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzu, napisz do mnie na maciek@hardthings.pl lub na Linkedin. Jeśli podzielasz moje zdanie, udostępnij proszę ten wpis.